Początki były straszne silne bóle brzucha przez 4 miesiące strach mieszający się z bólem i obawami o dziecko:)
Potem radość bóle przeszły i było wszystko dobrze ale tylko do czasu niestety potem zaczeły się kolejne problemy białko mocz ,spuchnięte dłonie i nogi termin porodu wyznaczony na 01-02-2013r. w grudniu mój ginekolog powiedział że mogę w każdej chwili potrzebować cc musiałam kontrolować ciśnienie i w razie podwyższenia natychmiast jechać do szpitala i poddać się cc...
NA szczęście wszystko szło po naszej myśli jeśli można to tak nazwać i szpital nie był konieczny
Wizyta po nowym roku u ginekologa przyniosła kolejnego niusa i kolejne stresy i obawy okazało się że mam 4cm rozwarcie i akcja porodowa może się zacząć w każdej chwili kurczę znowu coś.......
I tak sobie dochodziłam na spokojnie do swojego terminu maleństwo spózniło się tylko dwie i pół godziny:)))
OLIWIA 02-02-2013 godz.2.30
Przebieg porodu w kolejnym wątku polecam serdecznie nie był lekki tak jak ciąża... ale już chyba taki mój urok