I co Oliwka znów chora od czasu kiedy miało to głupie szczepienie ciągle biegam z nią tylko po lekarzach... jak nie jedno to drugie a pies to gryzł
Wizyta u lekarza była dzis straszna godzina 12.30 byłyśmy już w przychodni pani dr. zaczeła przyjmować o 13 a do domu wróciłyśmy o 16.30 i zaznaczam że mamy tam 1km i na dodatek pojechałyśmy autem nie dość że było mnóstwo chorych dzieci to jeszcze wtedy kiedy my miałyśmy wejść pani dr. pojechała sobie na wizytę domową taką trochę nie zapowiedzianą i co musieliśmy czekać dalej oczywiście jak już wróciła to była taka zmęczona że musiała sobie zrobić przerwę na kawkę i ciasteczko a mnie tam szlak jasny trafiał... mała pod koniec zaczeła już marudzić bardzo no bo litości ile można i to na dodatek z małym dzieckiem