I odwiedziny gości za mną. Wynikła z tego jedna pozytywna rzecz, no przepraszam-dwie.
1. Pierwsza część wieczora super spędzona, uśmiałam się i w ogóle.
2. Mąż pomógł wypucować mieszkanko na błysk już dawno nie było tak czysto
Niestety,kiedy zmęczenie dało się we znaki cała radość z odwiedzin znajomych gdzieś prysła marzyłam tylko, żeby iść spać. Niestety wcześniejsze położenie nie wchodziło w grę, gdyż jestem osobą, która nie potrafi zasnąć jak w około panuje hałas, ktoś się śmieje, głośno mówi i gra tv albo muzyka... Na szczęście dziś niedziela, można poleniuchować i odpocząć
Jednak się przeko...
[ dalej ]