Jeszcze zanim zostałam mamą, wiedziałam, że kiedy czas macierzyństwa w końcu nadejdzie, będę nosiła swoje dziecko w chuście. Podpatrzyłam tę technikę noszenia maluszka w jakimś filmie jako nastolatka i od tamtej pory była moim marzeniem, na którego spełnienie przyszło mi czekać blisko dekadę Kiedy na początku ciąży uczestniczyłam w żłobkowym szkoleniu BHP w Bytomiu, pani wykładowczyni, ku mojej uciesze, poruszyła kwestię noszenia chust w placówce i poza nią, wywołując tym niemałą dyskusję również wśród pań niebędących mamami. Pomyślałam wtedy, że to nie może być przypadek! Mogłam rozważyć wszelkie za i przeciw, zadać szereg pytań z punktu widzenia szeroko pojętego bezpieczeństwa, podpytać jak to wygląda od strony praktycznej i upewnić się, czy to rozwiązanie nosidełkowe jest dla mnie.
Rezultat jest taki, że dziś noszę Filipka w tz...
[ dalej ]